Niepoprawne reagowanie sygnalizacji w ciągu ul. Mikołowskiej

Zgłaszam jeszcze raz, ponieważ poprzednim razem nie odpowiedziano merytorycznie na moje zgłoszenie z dnia 1 listopada 2024, godz. 23:53. Tak samo jak większością razy, dzisiaj około 21:30 wjeżdżałem do miasta od strony Mikołowa. Tym razem była gęsta mgła, auta jechały z rzeczywistą prędkością wynoszącą około 40 km/h. Sygnalizacja świetlna dała wcześniej sygnał czerwony w ciągu drogi krajowej DK44. Pomimo braku aut na drogach bocznych. Gromadziła auta z kierunku do i od Mikołowa. Kolejny raz, ponieważ ma to już miejsce od miesięcy. Poprzednio wytłumaczono mi, jak na każde zgłoszenie, że być może inteligentny system działa nieintuicyjnie, to poprawia bezpieczeństwo. Otóż nie jest to odpowiedź dotycząca przedmiotu zgłoszenia. System, jak napisano w odpowiedzi na zgłoszenie, ma dawać zielony sygnał po wzbudzeniu detektora, który jak tłumaczono kiedyś, jest dodatkiem do pętli indukcyjnej, która wygrywa auto. W tym i innych przypadkach, na tym skrzyżowaniu, system nie daje zielonego światła pierwszemu autu, on gromadzi nawet kilkanaście aut, jakby się zawiesił, po czym dopiero po naprawdę długim czasie daje im zielone światło. Chciałbym zatem zgłosić tę sytuację, która już od miesięcy wygląda tak samo i dowiedzieć się dlaczego tak się dzieje. Takie działanie skutkuje tym, że auta jadą sobie "na zderzaku", by na kolejnych światłach móc od razu przejechać, a nie znaleźć się w małej luce, gdzie pomimo przepisowej prędkości, auto musi kolejny raz wyhamować, tak jak dzieje się to np. dalej, w przecięciu ul. Obywatelskiej.