Krzewy ograniczające widoczność

Miesiąc od zgłoszenia trwało zlecenie przycięcia krzewów ograniczających widoczność przy wyjeździe z posesji. Brawo, tylko że zostały przycięte nie te krzewy, które zostały wskazane w poprzednim zgłoszeniu. Wyraźnie opisałem z której posesji krzewy wyrastają - Na Wzgórzu 13, mieszka tam starsza kobieta z synem ale nie poczuwa sie do odpowiedzialności za swoje krzewy wyrastające ponad metr za ogrodzenie i ograniczające widoczność, stwarzajac zagrożenie w ruchu. Nie wiem kto przeprowadził podcięcie ale przycięta rosliność została porzucona i tak sobie leży... Jeśli znów od zgłoszenia będzie trzeba miesiąc czekać to problem rozwiąże sie sam w związku z opadnięciem liści ale problem na wiosnę powróci jak bumerang Tychy dobre miejsce W załączniku zdjęcia przyciętej roslinosci i krzewów które powinny a nie zostały przycięte.